Autor Wiadomość
Zaraki
PostWysłany: Sob 10:55, 29 Mar 2008    Temat postu:

Podchodzę do niego i próbuje go zabić.
Ichigo
PostWysłany: Pią 16:43, 28 Mar 2008    Temat postu:

[b] Quinci nie żyje. Walka trwała długo. Zginęło wielu Quinci, ale także wielu Shinigami. Gdy odchodziliście już do portalu, cieszyć się wygraną z innymi, jeden z Quinci wstał i strzelił. ledwo cię drasnoł, ale twój kolega miał mniej szczęścia.
Zaraki
PostWysłany: Pią 15:47, 28 Mar 2008    Temat postu:

Dobijam Quinciego i zakładam opaskę na prawe oko
Ichigo
PostWysłany: Czw 19:54, 27 Mar 2008    Temat postu:

Gdy wyrzuciłeś opaskę moc która od ciebie emanowała zaczęła oddziaływać na Quinci. Upadł i leżał a ty przyglądałeś się mu i cieszyłeś się z jego cierpienia.
Zaraki
PostWysłany: Czw 12:41, 27 Mar 2008    Temat postu:

Podnoszę ten miecz, zdejmóje opaske z oka i atakuje go
Ichigo
PostWysłany: Śro 17:34, 26 Mar 2008    Temat postu:

Quinci odskoczył na bok. Znów dostałeś strzałą w plecy. Ledwo stałeś na nogach. Twoja energia słabła. Nie opodal zobaczyłeś wbity w ziemie miecz jednego z nie żywych już towarzyszy.
Zaraki
PostWysłany: Wto 11:52, 25 Mar 2008    Temat postu:

-Nigdy mnie nie zabijesz.-powiedziałem i zaatakowałem drugi raz z pięści.
Ichigo
PostWysłany: Wto 11:49, 25 Mar 2008    Temat postu:

Podniosłeś pierwszy lepszy kij i zaatakowałeś nim Quinciego. Odskoczył w ostatniej chwili, ale ty wiedziałeś że czekał. Dostałeś w lewą rękę. Upuściłeś gałąź.
-Hahahaha, Jestem Wasnil Andranosi. Mówię ci to żebyś wiedział kto cię zabił!- powiedział Quinci i wystrzelił kolejną strzałę, która przeleciała obok twojej głowy.
Zaraki
PostWysłany: Pon 15:49, 24 Mar 2008    Temat postu:

Podnoszę z ziemi kij i próbuje go nim zaatakować.
Ichigo
PostWysłany: Nie 20:04, 23 Mar 2008    Temat postu: Misja Kapitańska Zaraki Kenpachi

Trwa walka między Shinigami i Quinci. Jesteś tam ty, żądny krwi, żądny walki shinigami- Zaraki Kenpachi. Zabiłeś bardzo wielu Quinci, aż natrafiłeś na tego jednego. Tego silnego. Nie szczędziłeś siły. Zostałeś poraniony. Widać że przeciwnik nie znosił najlepiej twojego reiatsu. Walka trwała dobre kilka minut, ale ty nawet nie zdążyłeś uderzyć przeciwnika. Pewnie stałeś na nogach, lecz w każdej chwili mogłeś upaść. Bez miecza było o wiele lżej, ale nie zadawałeś praktycznie żadnych obrażeń.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group